Krzysztof Dorcz, 2020 r.
Herby i chorągwie województw z 1826 roku,
a herby województw współczesnych
(Zob. K. Dorcz, Chorągwie województw Królestwa Polskiego z 1826 roku, w: „Flaga”, nr 32/2002, s. 9-11).
Zdaje się, że kwestia powstania herbów województw Królestwa Polskiego nadal pozostaje otwarta. Przed laty zwrócił na nią uwagę prof. Stefan Krzysztof Kuczyński w „Polskich herbach ziemskich” (Warszawa 1993, s. 238-240), odwołując się do planszy „Herby ośmiu województw Królestwo Polskie składających roku 1826”. Plansza przedstawia poszczególne herby na kartuszach oraz schematyczny rysunek jednej strony chorągwi z napisem — nazwą województwa u góry i orłami polskimi w narożnikach.
Il. 1. Odbitka litograficzna z rysunkami herbów i chorągwi województw z 1826 r.
Źródło: https://polona.pl/item/herby-osmiu-woiewodztw-krolestwo-polskie-skladaiacych-roku-1826o,MTIxMTA4Mjkw/0/#info:metadata
Dalej Profesor podał, co następuje: „Brak potwierdzenia, aby chorągwie województw były w użyciu. Może wykonano je specjalnie na symboliczne (tj. bez ciała) uroczystości żałobne cara Aleksandra I 7 kwietnia 1826 r. w warszawskiej katedrze św. Jana? Wiadomo, że na filarach katedry były zawieszone wówczas herby województw (współczesna grafika ukazuje na filarach jakieś chorągwie, skrzyżowane po dwie, chyba właśnie województw)”.
Przypuszczenie Profesora znajduje dowód w albumie „Opis żałobnego obchodu po wiekopomney pamięci Nayiaśniejszym Aleksandrze I, Cesarzu Wszech Rossyi, Królu Polskim …” (Warszawa 1829). Książka składa się z części opisowej i ilustracyjnej — w pierwszej przedstawiono okoliczności i szczegóły uroczystości, w drugiej sceny z tego wydarzenia. W opisie stwierdzono, że po pierwsze: „Na słupach [filarach] Świątyni zawieszone zostały herby Województw” (s. 3), i po drugie: „Chorągiew na końcu [delegacji] Województwa przez naypierwszego w rzędzie posła, pojedynczo idącego, niesiona [była]” (s. XIV).
Na dwóch poniższych ilustracjach z wnętrza katedry widać obudowane i udekorowane ośmiokątne filary z wypisanymi nazwami województw i herbami położonymi na stylizowanych tarczach trójkątnych. Ponadto na czterech filarach widnieją po dwie skrzyżowane chorągwie, z rozpoznawalnymi herbami tylko dwóch województw: lubelskiego i sandomierskiego.
Il. 2. Herby i chorągwie województw w katedrze św. Jana w Warszawie (fragmenty dwóch litografii).
Źródło: Opis żałobnego obchodu po wiekopomney pamięci Nayiaśnieyszym Alexandrze I, Cesarzu Wszech Rosyi, Królu Polskim w Warszawie, w dniach 7, 9, 10, 11, 12, 13, 17, 19, 23 kwietnia 1826 roku uroczyście odbytego, Warszawa 1829; https://polona.pl/item/opis-zalobnego-obchodu-po-wiekopomney-pamieci-nayiasnieyszym-alexandrze-i-cesarzu-wszech,NjA0MTU5Ng/94/#info:metadata
Chorągwie te przez trzy godziny nieśli posłowie wojewódzcy w orszaku żałobnym z Zamku do pobliskiej katedry św. Jana, trasą przez Krakowskie Przedmieście na plac Saski i dalej ulicami Wierzbową, Bielańską, Długą, Miodową, Senatorską i Świętojańską, po czym w katedrze zostały zawieszone na filarach. Według opisu jako pierwsza kroczyła delegacja z chorągwią województwa augustowskiego, dalej sytuowały się chorągwie podlaska, mazowiecka, płocka, lubelska, kaliska, sandomierska, krakowska. Należy jednak zauważyć, że ta kolejność jest odwrotna niż przedstawiona na planszy „Herby ośmiu województw …”, gdyż ustawienie szyku konduktu również miało odwrotną hierarchię. Otóż centrum orszaku stanowiła trumna z popiersiem cara, ustawiona na katafalku pod baldachimem i niesiona przez 30 mężczyzn ukrytych pod draperią, a delegacje województw kroczyły przed trumną, nie za nią, czyli pierwsza szła krakowska. W tym porządku, jak w opisie, chorąży z chorągwią kroczył za delegacją, choć patrząc od czoła pochodu maszerował na jej czele. Najliczniejszą reprezentację wystawiło województwo mazowieckie — 47 posłów, deputowanych i radców, najmniej liczną kaliskie — tylko 7. Delegaci kroczyli po dwóch w szeregu, „w mundurach, dólny ubiór żałobny, kapelusz i szpada krepą okryte”.
Album „Opis żałobnego obchodu …” zawiera kapitalny obraz całego orszaku wykonany przez Jana Feliksa Piwarskiego i Fryderyka Krzysztofa Dietricha, według rysunków pierwszego z nich. Dzieło jest grafiką w technikach akwaforty / akwatinty i składa się z sześciu tablic o wymiarach około 39,5 x 56 cm podzielonych na cztery strefy poziome, na których artyści drobiazgowo ujęli ponad 2000 osób, nie licząc koni — wiadomo przy tym, że lista imienna „żałobników” obejmowała 3128 nazwisk. Ten skrót widoczny jest w przedstawieniu m.in. delegacji wojewódzkich, ukazanych jako zaledwie pięcioosobowe poczty chorągiewne, wraz z chorążym. Na znak żałoby groty ich chorągwi były nakryte zapewne krepą (kirem?) zawiązaną w kokardy.
Rysunki chorągwi zostały oparte na wzorcowej planszy, niemniej na kilku widać efekt odbicia lustrzanego: stronami odwrócone są herb sandomierski, w herbie kaliskim ziemie wieluńska z sieradzką, a w napisach litery S i niektóre D. Odwrocia chorągwi są niewidoczne, poza fragmentem chorągwi płockiej z orłem w górnym narożniku.
Album „Opis żałobnego obchodu …” pozostaje nie do końca wykorzystanym źródłem historycznym. Na uwagę zasługuje także 30 chorągwi warszawskich cechów rzemieślniczych z rozpoznawalną w większości symboliką (w kondukcie szło 41 delegacji cechowych) oraz trzy barwne plansze z orderami cara — gratki dla warsawianistów i falerystów. Z zawartością albumu można ponadto zapoznać się w księdze Augusta Sokołowskiego „Dzieje porozbiorowe narodu polskiego ilustrowane”, t. 2, cz. 1, Warszawa 1904, s. 243-370.
Herby przedstawione w 1826 r. opierały się na herbach ziemskich z okresu I Rzeczypospolitej. W Królestwie Polskim, jak wskazał prof. Kuczyński, były używane w ograniczonym zakresie, „jako symbole raczej drugorzędnego znaczenia, wyróżniki odrębności administracyjnej, bo przecież nie samorządowej województw”. Co istotne, w dobie upadku sztuki heraldycznej, opracowano je na ogół poprawnie. Ich znaczenie zostało docenione w III Rzeczypospolitej, zwłaszcza po 1998 r. przy ustalaniu herbów nowych województw.
Współczesne herby województw należą do duchowego i materialnego dziedzictwa przeszłości. Będąc znakami urzędowymi mają zastosowanie w życiu publicznym, co potwierdza żywotność sztuki heraldycznej i heraldyki, jako nauki służebnej wobec historii.
Post scriptum 1
Przedstawione wyżej chorągwie województw Królestwa Polskiego widoczne są również, i to w kolorze!, na „odkrytej” niedawno akwareli Jana Zachariasza Freya (1769-1829).
Kondukt także został zobrazowany na placu Saskim, gdyż taki był jeden z warunków konkursu na ilustracje z „pogrzebu” cara, jaki władze ogłosiły i rozstrzygnęły jeszcze w tym samym roku. Co prawda, niewiele na tych chorągwiach widać, ale malarz przedstawił ich płaty główne (lub odwrotne), które wyglądają na białe z czerwonawymi narożnikami. Herby województw byłyby więc umieszczone w polach białych, zaś orły o barwie białej w narożnikach.
Patrząc na wszystkie powyższe ilustracje ma się nieodparte wrażenie, że awersy i rewersy tych chorągwi były takie same. Czy mogło tak być w rzeczywistości?
Post scriptum 2
W rekomendowanej przez SIGILLARIUM publikacji o Orle Białym z września tr. powyższa historia chorągwi wojewódzkich znajduje ciąg dalszy. W tomie 1 na s. 190 prof. Marek Adamczewski zaprezentował barwną fotografię zachowanej chorągwi województwa kaliskiego w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.
Chorągiew województwa kaliskiego
Źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie
Odpowiada ona wizerunkowi chorągwi na planszy z 1826 r. oraz, mimo mankamentów, na grafice z konduktu pogrzebowego cara.
Metryka tego zabytku stanowi, że chorągiew ma wymiary około 143 × 143 cm, jest dwustronna, wykonano ją z jedwabiu i rypsu, malowano olejno.
Dzięki informacji pani Ewy Mianowskiej, kustosz Kolekcji Tkanin MNW, dowiadujemy się, że obie strony chorągwi są takie same. Namalowane zostały herb województwa, białe Orły polskie w narożnikach (ciemniejszych, ale nie czerwonawych) oraz złote litery. Możliwe, że w okresie późniejszym chorągiew eksponowano jako makatę.
Kwestią otwartą pozostaje położenie tego płata względem drzewca, gdyż napis WOIEWÓDZTWO KALISKIE mógł być do drzewca prostopadły — jak na planszy wyjściowej i w grafice z konduktu, lub równoległy — jak w grafice z wnętrza kościoła. Współczesne wizerunki innych chorągwi i sztandarów wskazują, że stosowano oba układy.