Urodził się 15 marca 1822 w Rawiczu w Wielkopolsce. Jego ojcem był Jan Fryderyk, protestant, muszkieter 3-ciej kompanii 1-wszego batalionu 18-go pułku pruskiej piechoty liniowej. Matką Joanna Katarzyna Hule, która pochodziła z Francji i była wyznania rzymskokatolickiego. Fryderyk Wilhelm miał jeszcze troje rodzeństwa, dwóch braci – Jana Fryderyka i Gustawa Adolfa Edwarda oraz siostrę Henrykę Wilhelminę. Prawdopodobnie w 1837 r. rodzina Below przeniosła się do Poznania, gdzie Fryderyk Wilhelm zaczął uczęszczać do Prowincjonalnej Szkoły Przemysłowej, terminując równocześnie u jednego z miejscowych grawerów. Naukę w Szkole Przemysłowej zakończył w październiku 1840 r. W kolejnym roku profesor Czwalina wystawił mu bardzo dobrą opinię, w której podkreślił jego „biegłość w rysunkach i modelowaniu”. Od 1842 r. kontynuował naukę w Berlinie. Prawdopodobnie w 1843 lub 1844 r. powrócił do Poznania, gdzie objął zakład grawerski po zmarłym swoim mistrzu przy ul. Wrocławskiej 33. W 1846 r. uzyskał patent nadwornego rytownika księcia Bernarda von Sachsen-Meiningen, co oznaczało, że musiał być już w tym okresie uznawany za bardzo dobrego, cenionego rzemieślnika.
W 1852 r. Konsystorz gnieźnieński i poznański na podstawie dekretu arcybiskupa Leona Przyłuskiego, dotyczącego reformy pieczętarstwa kościelnego, powierzają Fryderykowi Wilhelmowi wykonywanie dużej części tłoków pieczętnych dla parafii i władz kościelnych. Równolegle zamówienia pieczęci kościelnych trafiają także do drugiego pieczętarza poznańskiego – Franciszka Dmochowskiego. Ksiądz Edmund Majkowski odnotował w swojej książce „Fryderyk Wilhelm Below” spostrzeżenia dotyczące przesłanek tejże reformy w następujący sposób (pisownia oryginalna):
„W początkach rządów arcybiskupa Przyłuskiego używały parafje archidiecezyj wielkopolskich pieczęci najbardziej rozmaitego wieku, wyglądu i kształtu. Były pomiędzy niemi okazy, pochodzące z odległych stuleci, o napisach błędnych, nieczytelnych, lub nawet zupełnie niezrozumiałych. Inne znów pieczęcie grzeszyły tak nieudolnym rysunkiem wyobrażeń, że dawały powód do szyderstwa i urągań, szczególnie innowiercom i osobom niechętnym Kościołowi. Format wreszcie nie był jednolity. Niektóre mierzyły aż do 60 mm średnicy; były i takie, których średnica wynosiła zaledwie 20 i kilka mm. Nie wszystkie parafie posiadały pieczęcie podwójne, tj. do farbki i do laku. Posługiwano się często jednym i tym samym tłokiem, odbijając
go zarówno tuszem, jak na laku. Słowem, panował pod tym względem wielki nieład, któremu trzeba było rychło i stanowczo zaradzić”.
Z czasem Fryderyk Wilhelm Below stał się wyłącznym wytwórcą pieczęci kościelnych, które wykonywał zarówno dla najwyższych władz duchownych, urzędów parafialnych, jak i samych księży. Władze pruskie oraz niemieckie urzędy świeckie – mimo posiadanego przez Fryderyka Wilhelma tytułu nadwornego rytownika – rzadko korzystały z jego usług. Prawdopodobnie dosyć wcześnie, jeszcze w latach szkolnych, zainteresował się polskim ruchem wolnościowym w Wielkopolsce, co zaskutkowało jego przyłączeniem się do polskiego obozu niepodległościowego. Nie są znane fakty, aby uczestniczył w powstaniu wielkopolskim w 1848 r. Ważnym momentem w jego życiu był ożenek w 1855 r. z Polką – młodszą o jedenaście lat Karoliną Błeszczyńską. Ślub został zawarty w obrządku katolickim w kościele farnym pw. św. Marii Magdaleny w Poznaniu. Małżonkowie Below mieli ośmioro dzieci, z których sześcioro zmarło w wieku dziecięcym. Tylko syn Stefan i córka Jadwiga przeżyli rodziców. Karolina Błeszczyńska-Below zmarła 22 stycznia 1907 r. w Poznaniu. Bratem ciotecznym Karoliny Błeszczyńskiej-Below był znakomity architekt i budowniczy Juliusz Hochberger (ur. 16 maja 1840 r. w Poznaniu, zmarły 5 kwietnia 1905 r. we Lwowie), twórca gmachu Sejmu Galicyjskiego we Lwowie.
Ważnym okresem w życiu Fryderyka Wilhelma Belowa był okres powstania styczniowego. Jeszcze przed jego wybuchem udzielał się w pracach konspiracyjnych, natomiast już w trakcie powstania nie tylko wykonywał tłoki pieczętne dla Komitetu Narodowego, ale wpierał go też materialnie. Nie był on jednak prawdopodobnie jedynym pieczętarzem wykonującym pieczęcie dla powstania. Pod koniec 1863 i na początku kolejnego roku Below był jednym z intendentów zaopatrujących powstańców w odzież i środki podróżne. W jego domu, pod kierownictwem żony, zbierały się kobiety szyjące dla ochotników bieliznę i ekwipunek. Działania te były śledzone przez konfidentów policyjnych podszywających się pod powstańców. W dniu 24 marca 1864 r. prezydent policji w Poznaniu wydał rozkaz przeprowadzenia rewizji w domu rodziny Below, która nie przyniosła rezultatu. W kolejnym tygodniu policja pojawiła się ponownie, także nie znajdując żadnych dowodów. W dniu 22 lipca 1864 r. sędzia berliński, który prowadził śledztwo w procesie Wielkopolan posądzanych o udział w powstaniu, wydał policji rozkaz aresztowania Belowa i Stanisława Paprockiego, inspektora gospodarczego z Babina. Aresztowanych osadzono w forcie Winiarskim. W końcu września Below został przeniesiony do więzienia Hausvogtei w Berlinie, gdzie przebywał do listopada. W tym samym miesiącu otrzymał zwolnienie warunkowe, który udało mu się przedłużyć do marca 1865 r. z powodu choroby matki. Następnie wrócił do więzienia. Skutkiem długotrwałego dochodzenia był wyrok sądowy wydany 26 kwietnia 1865 r., w którym Below został uniewinniony. Powrócił do Poznania, działał aktywnie między innymi w zarządzie poznańskiego Towarzystwa Przemysłowego.
Pod koniec życia przeniósł zwój zakład rzemieślniczy na ul. Świętomarcińską 1.5. Na krótko przed śmiercią przestał pracować w zawodzie, a zakład prowadziła córka Jadwiga, także zdolna rytowniczka. Fryderyk Wilhelm Below zmarł nagle 19 lipca 1895 r. o godzinie 8 wieczorem w trakcie czytania gazety. Pochowany został na starym cmentarzu parafii św. Marcina w Poznaniu. Pracownię grawerską po jego śmierci przejął syn Stefan Jakub Below, artysta-malarz, rzeźbiarz i rytownik, były uczeń Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie. Wykonywał on także liczna prace pieczętarskie dla władz kościelnych, urzędów parafialnych i osób prywatnych.
![](https://sigillarium.pl/wp-content/uploads/2020/03/DSC_0993ak.jpg)
Matryca tłoka pieczętnego wykonanego przez Fryderyka W. Belowa dla Arcybiskupa Leona Przyłuskiego
![](https://sigillarium.pl/wp-content/uploads/2020/03/DSC_0993akak-996x1024.jpg)
Matryca tłoka pieczętnego wykonanego przez Fryderyka W. Belowa dla Franciszka Stefanowicza biskupa sufragana poznańskiego
![](https://sigillarium.pl/wp-content/uploads/2020/03/DSC_0838aa2.jpg)
Odcisk pieczęci kościoła parafialnego w Sokolnikach, wykonanej przez Fryderyka W. Belowa
![](https://sigillarium.pl/wp-content/uploads/2020/03/DSC_0838aa3.jpg)
Odcisk pieczęci Konsystorza Generalnego Arcybiskupiego w Gnieźnie, wykonanej przez Fryderyka W. Belowa
Opracowanie: Mariusz Kopniak
Żródło:
- L. Formanowicz, Przyczynek do działalności rytowniczej Fryderyka Wilhelma Belowa, Kronika Miasta Poznania, Rocznik XIV/1936.
- E. Majkowski, Fryderyk Wilhelm Below, pieczętarz i medalier poznański, patriota polski. Biblioteka „Kroniki Miasta Poznania” nr 6, Drukarnia Chojnackiego, Poznań 1936.