W dniach od 6 września 2022 do 26 lutego 2023 r. w Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego w Krakowie przy ul. Marszałka J. Piłsudskiego 12 (oddziale Muzeum Narodowego) była dostępna bardzo ciekawa wystawa sfragistyczna, prezentująca unikalne polskie tłoki pieczęci oraz ich odciski wykonane w różnych materiałach, głównie wosku i laku. Wśród zgromadzonych zabytków prezentowane były także metalowe odlewy pieczęci, pochodzące między innymi z dawnej kolekcji Franciszka Piekosińskiego (1844-1906), profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, historyka mediewisty oraz dyrektora krakowskiego archiwum. Ważnym dopełnieniem ekspozycji były dokumenty z odciskami pieczęci, w tym pieczęci lakowych, opłatkowych i suchych, a także z pieczęciami przywieszonymi do dokumentów.
Dużą zaletą tej wystawy, szczególnie dla kolekcjonerów, było odpowiednie wyeksponowanie tłoków pieczętnych, pozwalające nie tylko zapoznać się z wizerunkami umieszczonymi na matrycach, ale także z kształtem oraz kunsztem wykonania uchwytów i symbolami umieszczonymi na rękojeściach oraz rantach matryc, co nie zawsze jest odpowiednio wyeksponowane w ramach innych wystaw sfragistycznych. Kuratorem wystawy była Agnieszka Perzanowska – Starszy Kustosz Działu Starych Druków, Rękopisów i Kartografii MNK.
Il. 1. Budynek Muzeum im. Emeryka Hutten –Czapskiego w Krakowie, Fot. M. Kopniak.
Na ekspozycji zaprezentowano łącznie ponad 200 pieczęci, w tym tłoki, odlewy matryc i odciski na dokumentach. Podzielone zostały one na kilka klasycznych podgrup. Wyodrębniono pieczęcie królewskie i książęce, pieczęcie miast, w tym ich urzędów i cechów, pieczęcie kościelne, w tym duchowieństwa, katedr i klasztorów, a także pieczęcie rycerskie, dostojników państwowych oraz pozostałych reprezentantów stanu szlacheckiego.
Wśród artefaktów królewskich, najliczniej prezentowane były odlewy średniowiecznych pieczęci polskich władców, zgromadzone m.in. przez Franciszka Piekosińskiego, który doprowadził do sporządzenia odlewów ponad 700 pieczęci, przede wszystkim średniowiecznych. W odniesieniu do kolejnych okresów historycznych dominowała imponującej średnicy kopia galwaniczna pieczęci majestatycznej króla Jana III Sobieskiego, której srebrny oryginał jest przechowywany w Archiwum Akt Dawnych w Warszawie. Dodatkowo uwagę zwracały dokumenty królewskie, z różnych okresów, z przywieszonymi pieczęciami, niejednokrotnie umieszczonymi w chroniących je metalowych puszkach. Przykładem zaprezentowanych pieczęci królewskich są pieczęcie Kazimierza Wielkiego (il. 3) oraz Władysława IV (il. 4).
Il. 3. Majestatyczna pieczęć woskowa króla Kazimierza Wielkiego, przywieszona do dokumentu z 24 VIII 1368 r. zatwierdzającego na prośbę Jana Kmity z Wiśnicza, starosty ruskiego, przywilej Bolesława,
księcia krakowskiego i sandomierskiego z 1286 r. dla Ocięsława z Wiśnicza. MHCK, Fot. M. Kopniak.
Il. 4. Pieczęć wielka koronna króla Władysława IV (1596-1648) z Orłem Polskim z herbem Wazów na piersi
otoczonym 11 herbami ziem, w metalowej puszce, przywieszona do dokumentu zatwierdzającego
wszystkie przywileje, nadania, darowizny i prawa miasta Skaryszewa należącego do klasztoru miechowskiego, Warszawa 30 IV 1633 r. MHCK, Fot. M. Kopniak.
Natomiast pasjonatów historii 2. połowy XVIII w. zapewne ucieszył ciekawy zbiór pięciu tłoków pieczęci Stanisława Augusta Poniatowskiego oraz zbiór dokumentów z odciskami lakowymi. Dwa z nich zaprezentowano na ilustracjach 5 i 6.
Kolejną podgrupą tłoków pieczęci znajdujących się na ekspozycji były pieczęcie miejskie. Na wielu z nich dosyć często widnieją mury miejskie z basztami, blankami, bramą oraz wizerunkami patronów miasta. Przykładem takiej pieczęci jest najstarsza pieczęć Krakowa, sprawiona w XIII wieku, z murem o trzech basztach i wizerunkami patronów: św. Stanisława i Wacława. Późniejsze przykłady z wizerunkiem murów miejskich prezentują pieczęcie z Raciąża (il. 7), Radomia (il. 8 ) i Chęcin (il. 9). Na wizerunkach pieczęci miejskich mogły występować także budynki np. ratusza, co prezentuje pieczęć z Kurzelowa (il. 10).
Niektóre tłoki pieczęcie miast książęcych i królewskich zaprezentowane na ekspozycji, w polu pieczęci posiadały wizerunek władcy, a inne – jak Kazimierz pod Krakowem – charakterystyczny inicjał K króla Kazimierza Wielkiego. Inne w swojej ikonografii posiadały elementy związane z wiodącymi zawodami swych mieszkańców. Przykładami są Wieliczka oraz Bochnia, które swój byt zawdzięczały kopalniom soli. W przypadku tych miast, w polu pieczęci umieszczone zostały narzędzia używane przez górników.
Pieczęcie miast prywatnych, będących własnością szlachty, w swojej ikonografii bardzo często miały godła z herbem właściciela, umieszczane w polu pieczęci. Przykładem są pieczęcie miasta Szydłowca (il. 11), Kalwarii Zebrzydowskiej, z widniejącym herbem Radwan (rodzina Zebrzydowskich), a także Koniecpola – z połową herbu Pobóg (rodzina Koniecpolskich) (il. 12). Natomiast miasto Iwaniska w XVI wieku na pieczęci miało herb Jastrzębiec (rodzina Zborowskich) – ówczesnych właścicieli, ale w XVIII wieku herby Topór, Leliwa i Kościesza – kolejnych jego posiadaczy (il. 13).
Miasta należące do instytucji kościelnych, biskupstw czy klasztorów najczęściej na pieczęciach umieszczały wizerunki patronów lub godła zakonów. Przykładem zaprezentowanym na wystawie była pieczęć miasta Skalbmierza, należącego do katedry krakowskiej i miejscowej kolegiaty, w ikonografii której widnieje głowa św. Jana na misie – jej patrona (il. 14). W polu pieczęci Słupcy – miasta biskupstwa poznańskiego – wpisany jest krzyż zdwojony, zwany też krzyżem święceń, wskazujący na związek z Kościołem katolickim (il. 15).
Na wystawie zaprezentowane były także przykłady pieczęci miejskich zawierających w polu inne symbole, które bez znajomości szczegółowej historii tych miejscowości, trudno jest interpretować.
Kolejną grupę prezentowanych na ekspozycji tłoków pieczęci stanowiły pieczęcie cechowe. Służyły one do udokumentowania działań prawnych zarządu cechu. Poza nazwą cechu umieszczoną w legendzie, rodzaj reprezentowanego przez dany cech rzemiosła symbolizowały najczęściej odwzorowania narzędzi lub produktów wytwarzanych w jego warsztatach, umieszczane w polu pieczęci. Ciekawymi przykładami rozbudowanej ikonografii są pieczęcie ze Skawiny (il. 18) i Warszawy (Il. 19)
Grupę obiektów dotyczących duchowieństwa otwierały odlewy najstarszych ostrołukowych pieczęci związanych z katedrami w Krakowie i Gnieźnie. Zbliżony kształt posiadały także pieczęcie biskupów krakowskich: Prandoty w XIII w., Zbigniewa Oleśnickiego w 1. połowie XV wieku oraz Bernarda kardynała Maciejowskiego w końcu XVI wieku, a także XIII – wieczne pieczęcie opatki klasztoru cysterek w Ołoboku czy kolegiaty w Wiślicy. Najczęściej ikonografia tych pieczęci przedstawia wizerunki świętych, w tym patronów kościołów czy klasztorów, a także postaci ordynariuszy diecezji, siedzących na biskupich tronach lub stojących. Od XIII wieku postaciom hierarchów kościelnych towarzyszą tarcze z ich rodowymi herbami, które najczęściej umieszczane były w dolnym obszarze pola pieczęci. W wieku XV przedstawienia figuralne na pieczęciach wyższego duchowieństwa często zastępują tarcze z ich herbami. W późniejszym okresie na pieczęciach biskupów, kanoników i innych duchownych pochodzenia szlacheckiego pośrodku pola widnieją tarcze z ich herbami, umieszczone pod płaskimi, szerokoskrzydłymi kapeluszami z rozpostartymi sznurami z chwostami. Przykładami zaprezentowanymi na wystawie były m.in.: pieczęć biskupa Franciszka Ossolińskiego (il. 20), pieczęć biskupa Józefa Rybińskiego (il. 21) oraz pieczęć Wojciecha Skarszewskiego – prepozyta włocławskiego (il. 22).
Dla osób mniej wtajemniczonych w heraldykę kościelną warto podkreślić, że do poszczególnych dostojeństw przypisywano odrębną liczbę rzędów chwostów umieszczanych po bokach tarczy herbowej. Kardynałowie posiadali 5 rzędów chwostów, biskupi i arcybiskupi – 4 rzędy, opaci i prałaci – 3 rzędy, kanonicy – 2 rzędy, a kapelan i prezbiter po 1 chwoście. Kształty typariuszy wyższego duchowieństwa nie różniły się od współczesnych im pieczęci innych dostojników; najczęściej były okrągłe lub owalne.
Na nowożytnych pieczęciach klasztorów występowały także przedstawienia figuralne. Były to wizerunki świętych patronów albo postaci zakonników oraz zakonnic. Najczęściej w polach pieczęci przedstawiano Najświętszą Marię Pannę z Dzieciątkiem. Przykładem była owalna XVIII – wieczna pieczęć klasztoru cystersów w Sulejowie pw. św. Tomasza Kantuaryjskiego (il. 23). Opactwo cystersów w Koprzywnicy pw. św. Floriana i NMP w XVII wieku posiadało pieczęć z postacią świętego zakonnika – opata z aureolą trzymającego pastorał i księgę (il. 24). Postaciom patronów towarzyszyły herby rodowe opatów, przeorów i innych przełożonych klasztorów, jak na XVIII-wiecznych pieczęciach cystersów w Sulejowie (il. 23) i Koprzywnicy (il. 25).
Kończąc przegląd tłoków pieczęci według dysponentów należy jeszcze wspomnieć o pieczęciach rycerskich i szlacheckich. Miały one zazwyczaj kształt okrągły lub owalny. W legendzie umieszczone było imię, nazwisko właściciela lub tylko inicjały oraz jego pozycja (tytulatura), natomiast ikonografia zawierała jego herb (godło). Typariusze osobiste były zazwyczaj małe, z inicjałami i herbem rodowym, oprawiane w formie sygnetu lub z bardzo ozdobną rękojeścią z kamienia, kości, drewna. Zdarzały się też w formie zawieszek, noszonych na różnego rodzaju rzemykach, łańcuszka czy też dewizkach. Zupełnie inaczej wyglądały pieczęcie osób wywodzących się z magnaterii, które zajmowały wysokie stanowiska w kraju. Były one zazwyczaj okrągłe lub owalne, ale ich wielkość znacznie przewyższała rozmiar tłoków pieczęci osobistych. Jak możemy przeczytać w jednym z opracowań dotyczących wystawy, przygotowanych przez panią kurator Agnieszkę Perzanowską:
„W przypadku osób pełniących urzędy: na przykład sędziów i podsędków oraz starostów, których pieczęcie służyły uwierzytelnianiu dokumentów wydawanych na przykład w imieniu trybunału sądowego czy króla, informacje o funkcji urzędnika zawarte w legendzie uzasadniały umieszczenie na dokumencie właśnie tej pieczęci, choć pod tekstem znajdować się mógł podpis kogoś innego – na przykład zastępcy. W polu pieczęci – poza tarczą z herbem i klejnotem – umieszczano też dodatkowe elementy: panoplia, oznaki pełnionej funkcji (np. buława hetmańska) podwieszane na łańcuchach ordery czy ozdobniki będące świadectwem panującego stylu. Wraz ze zmiennością stylów artystycznych zmieniały się i kształty tarcz herbowych od prostych, trójkątnych czy okrągłych, poprzez fantazyjne modyfikacje ich krawędzi do okuciowych kartuszy, czy rokokowych ornamentów muszlowych”.
Na wystawie zaprezentowane zostały także licznie dokumenty z odciskami pieczęci umieszczonymi wprost na tych dokumentach, na odpowiednio przygotowanym plastycznym podkładzie (tzw. pieczęcie opłatkowe). Do ich wykonania używano tych samych typariuszy, którymi odciskano pieczęcie w wosku. Opis fragmentu tego procesu został przedstawiony w materiałach informacyjnych towarzyszących wystawie w sposób następujący: „Masy plastyczne sporządzano najczęściej z opłatka, mieszanki opłatka i wosku albo z samego wosku – które dzięki zwilżeniu papieru działały jak klej i jednocześnie jak materiał pozwalający na uzyskanie półplastycznego odcisku. Były czasem barwione, tak że odcisk osłonięty dodatkową kartką papieru nabierał na przykład różowej lub zielonkawej barwy”. Kilka przykładów tego typu odcisków pieczęci prezentują ilustracje 35-39 .
Il. 35. Odcisk pieczęci wielkiej koronnej króla Zygmunta III (1566-1632) na dokumencie dla Wojciecha Boboli, celnika ruskiego, w sprawie wypłaty jurgieltu 300-złotowego dla żołnierza Marcina Homenthowskiego (!), Kraków, 28 II 1607,
W otoku: SIGISMVNDVS III DEI GRATIA REX POLONIAE ET DES SVECIAE MAGNVS DVX LITVANIAE RVSSIAE PRVSSIAE / MASOVIAE SAMOGITHIAE KIOVIAE VOLHYNIAE PODLACHIAE LIVONIAEQVE ETC ETC, MHCK, Fot. M. Kopniak.
Il. 36. Odcisk pieczęci mniejszej litewskiej króla Jana Kazimierza (1609-1672) na przywileju dla Antoniego Sielawy, metropolity kijowskiego i halickiego w całej Rusi, dotyczącym monastyru bazylianów w Żyrowiczach,
Warszawa 17 VII 1655, W otoku: IOANNES CASIMIRVS DG REX POLONIAE MAG DVX LITVANIAE RVS PRVS MASO SAMO LIVO SMOL SEVE CZERN ETC / NEC NON SVE GOTO VAN HAEREDITAR REX, MHCK, Fot. M. Kopniak.
Il. 37. Odcisk pieczęci miasta Połańca na dokumencie poświadczającym odbiór uniwersału, z 11 XII 1774,
W otoku: SIGILLVM CIVITAT POLANIECZ, MHCK, Fot. M. Kopniak.
Il. 38. Odcisk pieczęci Walentego Dembińskiego, kanclerza koronnego, na kwicie dla Hieronima Bużeńskiego, żupnika krakowskiego, na 18 grzywien i 32 grosze, Knyszyn, 16 II 1567, Inicjały: VD CR, MHCK, Fot. M. Kopniak
Il. 39. Odcisk pieczęci Bogusława Leszczyńskiego, podskarbiego koronnego, na poleceniu wypłaty 2000 złotych dla Jana Ignacego Bąkowskiego, Gdańsk, 1 VI 1658, W otoku: BOGVSLAVS IN LESNO SVPER REG THESAVRARIVS GENERAL M POLONIAE SAMB & CAP., MHCK, Fot. M. Kopniak.
Zaprezentowana w Muzeum wystawa pieczęci była gratką nie tylko dla osób interesujących się sfragistyką, ale także pozostałymi naukami pomocniczymi historii, w tym heraldyką. Niewiele w ostatnich czterech latach było zorganizowanych tego typu wystaw, prezentujących tak wysokiej klasy eksponaty sfragistyczne, w tak interesujący sposób. Można powiedzieć, że była to druga, po Muzeum Narodowym we Wrocławiu (patrz relacja na Sigillarium), bardzo profesjonalnie – pod kątem odbiorcy – przygotowana ekspozycja. Przy czy należy podkreślić, że układ tej wystawy był wartościowy także ze względu na prezentację jedności tłoka pieczęci i jego odcisku na dokumencie. Dotychczas na większości wystaw sfragistycznych ograniczano się jedynie do eksponowania samych tłoków pieczęci, albo – szczególnie przy wystawach organizowanych przez archiwa – do prezentowania jedynie pieczęci (w tym odcisków) przy dokumentach. Dlatego w tym miejscu należą się słowa uznania dla Muzeum, a szczególnie dla kurator wystawy p. Agnieszki Perzanowskiej za taką aranżację. Dla pasjonatów tłoków pieczętnych ważną informacją są ich parametry, dlatego warto aby organizatorzy takich wystaw rozważyli w przyszłości zamieszczanie w opisach poszczególnych tłoków pieczęci przynajmniej informacji o średnicy matrycy oraz całkowitej wysokości tłoka. Podanie takich danych ułatwiłoby lepszą percepcję i możliwość porównywania parametrów różnych tłoków pomiędzy sobą. W podsumowaniu można tylko podkreślić, że z pewnością warto było opisaną wystawę zwiedzić.
Opracowanie: Mariusz Kopniak
Źródło: Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego w Krakowie; Informacje do wystawy opracowane przez Agnieszkę Perzanowską – Starszego Kustosza Działu Starych Druków, Rękopisów i Kartografii MNK.